gazeta "Słonecznego Domu"

gazeta "Słonecznego Domu"
To gazeta mojego Środowiskowego Domu Samopomocy "Słoneczny Dom" z Ursusa. Okładka jednego z archiwalnych numerów. Dostępna na https://drive.google.com/drive/folders/0B9e8Z7OkI74RcU5UTEt1bjRCd0U?usp=sharing

czwartek, 22 grudnia 2016

Czy czuję się stygmatyzowany?

Jedną z największych przeszkód, by otwarcie mówić i pisać o tym, że choruje się psychicznie, jest obawa przed tym, że zostanie się z tego powodu odrzuconym, wyśmianym, uznanym za gorszego. Człowiek boi się utraty znajomych, przyjaciół. Jeśli już człowiek się odkryje, w niektórych przypadkach te obawy się potwierdzają, a w innych nie.
Jeśli chodzi o mnie, to spotkałem się w życiu z dużą wyrozumiałością i życzliwością, choć zdarzały się i komentarze w stylu "Po co o tym gadasz?", gdy mówiłem o swojej chorobie. Dziś mam poczucie, że byłem i jestem trochę za mało ostrożny, bo wprawdzie rzadko ludzie mówią wprost o swojej niechęci, ale na pewno dużo częściej różne przykre rzeczy sobie myślą i zapewne też obgadują za plecami. Chociaż nie wiem, może taki mój pogląd wynika z nastawień ksobnych...
Inna sprawa jest taka, że powszechną tendencją u osób chorujących psychicznie jest tak zwana auto-stygmatyzacja, czyli my sami uważamy siebie za gorszych, mniej wartościowych od tzw. "zdrowych". Także u siebie ją dostrzegam. W tej kwestii trochę pomogły mi: wyjazd edukacyjny z Fundacją eF Kropka, a także konferencje zorganizowane przez Polski Instytut Otwartego Dialogu (gość specjalny - Dan Fisher) oraz przez Porozumienie na Rzecz Wspierania Osób Chorujących Psychicznie. Ostatnią konferencję zorganizowaną przez ten podmiot poprowadziły niemal w całości osoby chorujące psychicznie. Może jeszcze napiszę coś więcej o tej konferencji. Łącznie byłem na kilku konferencjach tego typu.
Naprawdę wlało to wiele otuchy do mojego serca!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz