Czasem pojawiają się w mojej głowie różne myśli na rózne tematy, taka filozofia, czy też pseudofilozofia 😉. Jeżeli uważam, że są ciekawe, zapisuję je w swoim zeszycie. Dziś pojawiła mi się taka krótka myśl:
W pewnym sensie można pierwszych chrześcijan oskarżyć o egoizm, bo gdyby tak jak oni chcieli stary świat zakończył się prawie dwa tysiące lat temu, miliardy ludzi nie miałyby szansy się narodzić. Oni mieli oczywiście inną wizję świata i tego nie rozumieli. Nie można ich obwiniać.
Myślę, że koniec świata nastąpi dopiero wtedy, gdy narodzą się wszyscy, którzy mają się narodzić. To jest właśnie Boża miłość.
P.S. Może wkrótce napiszę jakiś dłuższy tekst. Nie będzie to jednak łatwe, bo mam wrażenie, że ostatnio silnie dokuczają mi objawy negatywne schizofrenii
Urodziłem się w 1984 roku w Warszawie. W wieku 18 lat (jeśli nie wcześniej) zachorowałem na schizofrenię. 16 razy byłem w szpitalu, po raz ostatni w 2010 roku. W ostatnich latach czuję się wyraźnie lepiej. Stworzyłem ten blog, aby w ciepły sposób pisać o schizofrenii, ponieważ uważam, że w Polsce ta choroba fatalnie się kojarzy, a o chorych mówi się głównie źle.