gazeta "Słonecznego Domu"

gazeta "Słonecznego Domu"
To gazeta mojego Środowiskowego Domu Samopomocy "Słoneczny Dom" z Ursusa. Okładka jednego z archiwalnych numerów. Dostępna na https://drive.google.com/drive/folders/0B9e8Z7OkI74RcU5UTEt1bjRCd0U?usp=sharing

poniedziałek, 26 grudnia 2016

Rodzaje urojeń ze względu na treść. Jak było/jest z nimi u mnie?

W tym poście przedstawię rodzaje urojeń ze względu na treść. Jest jeszcze podział ze względu na strukturę, który jest mniej ciekawy i którym nie będę się tu zajmować. Jeśli ktoś z Was nie będzie rozumiał, na czym dane urojenia polegają, polecam przydatne linki (jest tam też o podziale ze względu na strukturę):

https://pl.wikipedia.org/wiki/Urojenia 

https://portal.abczdrowie.pl/urojenia

Do każdego rodzaju dodam osobistą refleksję, jak intensywnie u mnie występował. Oczywiście nie są to wszystkie rodzaje urojeń (może ich być właściwie nieograniczona liczba), przedstawiam te najczęściej spotykane. Listę zaczerpnąłem w większości z kultowej książki "Schizofrenia" prof. Antoniego Kępińskiego.

urojenia ksobne (odnoszące) - chyba dość sporo, choć trudno rozróżnić, kiedy zostaje przekroczona granica

urojenia prześladowcze - wcale nie tak dużo, jak na najczęściej występujący u ludzi rodzaj urojeń

urojenia pieniacze - nie przypominam sobie

urojenia depresyjne (grzeszności i winy, nihilistyczne, katastroficzne itp.) - bardzo dużo, zwłaszcza w późniejszym okresie choroby, dziś też się zdarzają

urojenia wielkościowe, posłannicze, misyjne - też bardzo dużo, do dziś się z tego do końca nie wyleczyłem

urojenia wynalazcze - może trochę

urojenia miłości (zakochania) - o dziwo tak, choć podobno są typowe dla kobiet

urojenia "cudownego dziecka" - nie mam dzieci, więc nie

urojenia hipochondryczne - częstotliwość średnia

urojenia bogactwa lub biedy - nie

urojenia oddziaływania (wpływu) - niestety bardzo często je miałem, chyba się do końca nie wyleczyłem

urojenia owładnięcia - rzadziej niż wpływu, ale też się zdarzały

urojenia zniekształcenia ciała (dysmorfofobia) - dawno temu miałem epizod

urojenia interpretacji (zdrady, ciąży, opętania itp.) - z trójki wymienionej w nawiasie: zdrady nie, bo tylko raz krótko byłem w związku, ciąży też nie (choć mój kolega miał!), za to opętania bardzo dużo (do dziś biorę poważnie pod uwagę, że jestem może nie opętany, ale na pewno zniewolony przez złe duchy)

urojenia podstawienia - epizodycznie, jako pomieszane z urojeniami zakochania



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz